My, ludzie, często antropomorfizujemy zwierzęta, czyli przypisujemy im cechy ludzkie i objaśniamy ich zachowania poprzez odniesienie do naszych własnych. Tymczasem, stosowanie metod postępowania, które doskonale sprawdzają się przy wychowywaniu naszych dzieci, może być gwałtem na naturze zwierząt. Chcąc mieć w domu papugę – domowego pupila, wiele osób uważa, że powinni zakupić jak najmłodsze pisklę. Myślą, że jeśli będą je sami karmić i już w tym okresie nawiązywać wzajemne relacje, papuga bardziej się z nimi zwiąże. Czy aby na pewno? Jest to typowy przykład przenoszenia naszych ludzkich doświadczeń na zupełnie inne istoty. Czy sądzicie Państwo, że między papuzimi rodzicami a ich potomstwem tworzą się więzi podobne do występujących między rodzicami a dziećmi u ludzi? Nawiązane jeszcze w łonie matki uczucia trwają zwykle przez całe życie. U ptaków instynkt zachowania gatunku każe im wychować potomstwo, a gdy tylko ono się usamodzielni, rozstają się z nim. Młode również nie czują potrzeby utrzymywania kontaktów z rodzicami.
Sposób kształtowania psychiki każdego gatunku powstał w procesie ewolucji i dlatego nie wolno nam go zmieniać. W przypadku domowych pupili musi wystąpić pewna ingerencja, ale taka, która zmienia fundamentalne zasady kształtowania psychiki, jest niedopuszczalna. Proces rozwoju psychicznego i fizycznego to zespół ściśle powiązanych ze sobą, przebiegających równolegle etapów. Jeśli na którymś z nich wystąpią zakłócenia, to będą one negatywnie oddziaływać w przyszłości.
Jak odbywa się to w naturze? Po wykluciu się młodych rodzice rozpoczynają trwające zwykle od 8 do 16 tygodni wykarmianie potomstwa. W pierwszych dniach spędzają w gnieździe dość dużo czasu, dogrzewając nieopierzone pisklęta, ale w miarę ich wzrostu, wizyty rodziców ograniczają się tylko do karmienia. Do czasu opuszczenia gniazda pisklęta przebywają w izolacji od świata. Poza przyjmowaniem pokarmu nie uczą się w tym czasie żadnych zachowań rodziców. Jedyne, czego wymaga od nich w tym okresie „matka natura” to jeść i rosnąć. Po opuszczeniu gniazda młode ptaki mogą jeszcze tylko przez bardzo krótki okres liczyć na pomoc rodziców. Teraz następuje dla nich najbardziej intensywny okres adaptacji do warunków środowiska, w którym przyjdzie im spędzić resztę życia. Od tego, jak sobie przyswoją umiejętności zdobywania pokarmu, kontaktowania się z innymi osobnikami i unikania niebezpieczeństw zależeć będzie ich przeżycie. W tej szkole nie powtarza się klas. Tylko najlepsi mają szansę na osiągnięcie dojrzałości. Tak więc, wyraźnie chyba widać, że ten początkowy okres życia młodej papugi możemy podzielić na dwa skrajnie różne etapy. Pierwszy to dość bierny pod względem poznawczym pobyt w odizolowanym od bodźców zewnętrznych gnieździe – zdecydowana większość papug gniazduje w ciemnych dziuplach. I drugi – natychmiast po jego opuszczeniu – czas ultra szybkiego odbierania i zapamiętywania sygnałów z otoczenia. Ten właśnie etap ma bezsprzecznie największy wpływ na kształtowanie się papuziej osobowości.
W przypadku ręcznego karmienia, do czasu osiągnięcia samodzielności papugi powinny przebywać w specjalnych pomieszczeniach z regulowaną temperaturą i wilgotnością, a ich kontakty z człowiekiem należy ograniczać jedynie do posiłków i czynności pielęgnacyjnych. W tym okresie wyjmowanie piskląt na zewnątrz, zabawy z nimi, a więc „bombardowanie” ich nowymi bodźcami, gdy są na to jeszcze nie gotowe, jest gwałtem na ich naturze. Ich percepcja w tej fazie rozwoju nie jest na to przygotowana i nie potrafimy przewidzieć jakie przyniesie to rezultaty. Nie ma to z resztą sensu, gdyż, jak już wyjaśniałem, okres ten nie ma istotnego znaczenia dla przyszłych relacji z opiekunem. Te istotne relacje wykształcają się dopiero po opuszczeniu gniazda. Obejrzyj film o tym samym tytule:
oraz film “Wybór papugi – prawidłowy ręczny wychów”:
Ponadto, proszę mi wierzyć, ręczne wychowanie papuziego potomstwa to czynność naprawdę dość skomplikowana, wymagająca sporego doświadczenia i odpowiedniego wyposażenia technicznego. Łatwo popełnić błąd mogący mieć wpływ na zdrowie i dalsze życie ptaka. Lepiej, więc, pozostawmy to fachowcom, a kupmy młodą samodzielną papugę. Wtedy jest ona już gotowa do nawiązywania trwałych więzi społecznych i będziemy mogli w sposób świadomy związać ją z nami. Dopiero więzi nawiązane na tym etapie, będą miały charakter trwały, podobny do tych, jakie łączą ją z partnerem, a nie do tych poprzednich, które łączyły ją z rodzicami i zanikły zaraz po usamodzielnieniu się.
Dobrze byłoby, aby pierwszym człowiekiem, z którym papuga nawiąże bliższe przyjazne relacje, był jej przyszły opiekun, z którym ma spędzić resztę życia. Dlatego doświadczeni hodowcy i sprzedawcy oswojonych papug starają się nie wchodzić w zbyt bliskie relacje z osobnikami przeznaczonymi na sprzedaż. Oczywiście, ideałem byłoby, aby każda ręcznie wykarmiona papuga, gdy tylko staje się całkowicie samodzielna, możliwie szybko znalazła swój dom. Zwykle jednak, jeszcze przez kilka miesięcy młode ptaki czekają na swojego opiekuna. Lepiej byłoby, aby wtedy nie przywiązywały się do innej osoby. Ale, ponieważ nawiązywanie w tym okresie więzi społecznych ma tak kapitalne znaczenie dla rozwoju ich psychiki, że nie wolno pozostawić ich na ten czas w samotności. Powinny przebywać w grupach złożonych z kilku ręcznie wykarmionych osobników w podobnym wieku. Tak przetrzymywane ptaki pozostają przyjazne i ufne wobec ludzi, a jednocześnie, poprzez interakcje z innymi osobnikami, następuje ich rozwój emocjonalny i kształtują się społeczne zachowania.
Ale tu właśnie wyłania się pewien problem. Papuzie dzieci, podobnie jak te ludzkie, poznają świat poprzez zabawę, a efekty zabawy grupy papug bywają podobne do rezultatów igraszek grupy pozostawionych bez opieki przedszkolaków. Ptaki baraszkują ze sobą, w sposób odbijający się negatywnie na ich wyglądzie. Szczególnie cierpi na tym ich upierzenie. Pióra, zwłaszcza papug długoogonowych, są połamane i, niekiedy, powyrywane. A, ponieważ młode ptaki nie potrafią jeszcze odpowiednio pielęgnować swoich piór, wyglądają jeszcze gorzej. Nie ma to większego znaczenia, ponieważ w krótkim czasie pióra zostaną odtworzone i ptaki będą pięknie wyglądać. Tylko, że nie wszyscy o tym wiedzą, a dokonując zakupu większość kieruje się wyglądem zewnętrznym. No, bo jak tu kupić arę bez ogona? Dlatego wielu hodowców i sprzedawców umieszcza wykarmione papugi w oddzielnych klatkach, w których czasem przez kilka miesięcy czekają one na nabywców. Taki ptak prezentuje się wspaniale, ale na jego psychice dokonano gwałtu. W tym najważniejszym dla rozwoju emocjonalnego okresie przebywa całymi dniami w samotności. Bywa, że z daleka widzi i słyszy inne papugi (choć nie zawsze), i tylko sporadycznie ma kontakt z człowiekiem. Zapewniam, jeśli potrwa to zbyt długo, będą problemy. W ten sposób zakłócona została bowiem ukształtowana przez pokolenia droga kształtowania rozwoju emocjonalnego. Stracony został bezpowrotnie czas mający bodaj najbardziej istotne znaczenie. Ta papuga nie będzie już umiała kształtować więzi społecznych. Przy zakupie nie jesteśmy w stanie tego przewidzieć, ale w przyszłości nasz pupil, którego rozwój emocjonalny został na początku życia zakłócony, będzie prawdopodobnie sprawiał problemy. Może być hałaśliwy, agresywny, charakteryzować się zmiennością nastrojów, a z całą pewnością źle będzie znosić nawet krótkie okresy rozłąki z opiekunem.
Dlatego spójrzmy na naszych pierzastych pupili nie przez pryzmat ludzkich zwyczajów i zachowań, ale jak na istoty, których osobowość kształtowana jest w sposób odmienny od naszej. Tylko znajomość, zrozumienie i akceptacja tej odmienności pozwoli nam na takie tworzenie wzajemnych relacji, które umożliwią zarówno ptakom, jak i nam, czerpać przyjemność z wzajemnego obcowania.
Zapraszam na moje pozostałe filmy o ręcznym wychowie papug: