Wybór papugi – jedna czy więcej?

Najlepszym wyborem jest zawsze wybór pary papug. Jednak tylko nieliczne gatunki papug, kiedy przebywają w parze, pozostają tak samo zainteresowane kontaktami z opiekunem, jak pojedynczo trzymana papuga. Tymczasem ludzie mają różne potrzeby. Jedni wolą obserwować z daleka zachowania pary czy stada papug, a inni marzą o bliskich kontaktach z pierzastym pupilem. Te dwie formy papuziego hobby nie zawsze są do pogodzenia. A tymczasem według mnie satysfakcja opiekuna jest kluczem do dobrostanu naszych podopiecznych. Nie raz już zdarzało się, że znajdowano na śmietniku klatkę ze stadkiem papużek falistych. Widocznie nie spełniły oczekiwań opiekuna, bo zamiast się oswoić – rozmnożyły się. Jeśli więc chcemy mieć oswojonego, gadającego ptaka, powinniśmy zdecydować się na pojedynczą papugę. Trzeba jednak pamiętać, że są to ptaki stadne, o silnie rozwiniętym instynkcie społecznym i żyjące w parach. Dlatego, jeśli nasza papuga nie będzie miała towarzystwa innych papug, to my będziemy jej stadem.

Decydując się na jednego osobnika trzeba zdać sobie sprawę, że przez najbliższe kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat (papugi to zwierzęta długowieczne) musimy mieć dla naszego pupila dużo czasu. Opiekun z czasem staje się jego „drugą połową”, musi znaleźć dla niego codziennie czas, a ptak staje się faktycznie członkiem rodziny.

Zapraszam na mój film “Wybór papugi – jedna czy więcej”:

Musi on być codziennie, jak małe dziecko, brany na ręce, trzeba się z nim bawić, a jeśli jest to z braku czasu niemożliwe, ptak powinien mieć chociaż możliwość obserwowania otoczenia, w którym „coś się dzieje”. Najgorsze dla niego jest przetrzymywanie go w pustym pokoju. To dla niego ogromna trauma skutkująca często problemami natury psychicznej, mogącymi objawiać się apatią, agresją, głośnym zachowaniem, a nawet prowadzić do samookaleczeń.
Dla osób przebywających w domu sporadycznie, zdecydowanie odradzam nabywanie pojedynczej, oswojonej papugi. To nie zabawka, którą możemy się znudzić i odstawić na półkę. W takim przypadku lepszym rozwiązaniem jest trzymanie pary (lub więcej) papug, ale trzeba sobie zdać sprawę, że, poza nielicznymi wyjątkami (np. ary, kakadu, barwinki), nie będziemy mieli wtedy oswojonych pupili. Zajmą się one bowiem sobą nawzajem i nie będą zainteresowane kontaktami z ludźmi. Więc rola opiekuna może ograniczyć się do czynności pielęgnacyjnych. Plusem jest możliwość czerpania satysfakcji z obserwacji ich zachowań i radość z ewentualnego przychówku. Przeczytaj artykuł “Potrzeba kontaktu czy obserwacji” Zapraszam też na film o tym samym tytule:

oraz na film o tym, do jakiego stopnia można oswoić pojedynczą papugę, a do jakiego w parze lub grupie:

a także na rozważania o tym, jakich papug nie wolno trzymać pojedynczo: